Dzisiaj byłem odebrać wał. Wymieniony został jeden krzyżak, łożysko podpory, całość przejrzana, wał skrócony o 10,5 cm, wyważony i gotowy do montażu. W sumie 300 zł do zapłacenia. Przywiozłem pacjenta do garażu i zająłem się montażem. W tym czasie pan Janusz znęcał się nad prętem regulacyjnym ręcznego. Po zainstalowaniu wału przyszedł czas na zrobienie nowego wydechu. Stara rura została nieco skrócona i inaczej poprowadzona, aby wydech nie szedł tak nisko jak w oryginale. Zainstalowany został też nowy tłumik, ze stali nierdzewnej z Citroena Jumpera. Zdecydowanie zmieniło to pogłos maszyny na nieco bardziej basowy, ale nadal miły dla ucha.
Tłumik z Citroena ma nieco większy przekrój rur i pojemność własną, ale to nie jest problem. Został przesunięty w stosunku do oryginalnego i zamocowany na dorobionych paskach mocujących. Fotka wszystko ładnie pokazuje.
Uprzedzając głupie pytania – nic lepiej nie nadaje się na wieszaki tłumika niż stary pasek rozrządu. Zęby ładnie ze sobą zachodzą, całość skręca się śrubami i trzyma wieki.
Do zrobienia pozostała rura wydechowa, bo aktualnie tłumik ma wylot skierowany do przodu, ale będzie wykonany gustowny zakręcik i rura estetycznie wykończona wysunie się spod auta (albo zostanie całkowicie ukryta;-).
Po zakończeniu prac mechanicznych – uzbroiłem elektrykę z tyłu, na razie na odwal się, aby tylko móc się przejechać. Porządna operacja zostanie wykonana na dniach, domontuję też brakujące lampki podświetlające tablicę rejestracyjną. Dzisiaj założyłem też brakujące do tej pory lampki środkowe, ale niestety nie zrobiłem fotki. Nadal brakuje mi dwóch białych kloszy, ale być może mam je jeszcze w jakimś pudełku. W każdym razie fajnie wygląda biały tył z białymi lampami.
Mając wykonane te wszystkie duperelki – nadszedł czas jazdy próbnej. Auto bardzo chętnie współpracuje ze skrzynią TS5-21. Na pewno wyraźnie odczuwalne jest bardzo lekko działające sprzęgło – zupełnie jakby miało wspomaganie hydrauliczne jak w nowych wozach. Sama zaś skrzynia pracuje o niebo lepiej niż dotychczasowa czwórka. Odczucia jak z jazdy autem osobowym, a ze starą skrzynią to była walka o wrzucenie biegu. Co ciekawe – TS5 to skrzynia o zmienionym układzie biegów.
Jak w starej skrzyni z Żuka (trzybiegowej), tyle że dodano czwórkę i piątkę. Układ gdzie wsteczny i jedynka są w jednej linii jest bardzo wygodny przy manewrowaniu i wykopywaniu auta z zaspy – dlatego w dostawczakach stosuje się właśnie takie rozwiązanie.
Jutro biorę się za montaż hamulców tarczowych, dzisiaj dokonałem bowiem szeregu oględzin i sprawdzeń i wychodzi na to że felgi się zmieszczą. Poniżej fotki dla ewentualnych naśladowców. Auto miało na lewym przednim kole oryginalną felgę 16″, a na prawy 15″ od Suzuki. Popatrzcie jak to wygląda.
Piasty z Lublina wychodzą nieco bardziej na zewnątrz i ciut krótszy jest wąs w który wchodzi drążek kierowniczy, nie powinno być więc problemu. Wszystko wyjaśni się jutro;-)