Krótki poniedziałek

Bardzo krótki był dzisiejszy dzień - więcej bowiem czasu spędziłem w sklepach niż przy aucie. Wydałem w sumie 130 zł w sklepie z częściami do Żuka na oświetlenie tyłu i 230 zł w Castoramie na niezbędne płyty MFP, oraz szpachlówki i inne cuda związane z koniecznością przygotowania auta. Przy okazji okazało się że tylne lampy do Żuka stają się rarytasem.…

Sobotni czyn radosny

Dzień piękny, nie można go było zmarnować. Le Żuk został wystawiony z garażu na słoneczko, chwilkę poczekał i wjechał na myjnię, gdzie karcherem umyłem całą podłogę od dołu, usuwając na oko z 10 kg żyznej ziemi. Irytowało mnie bowiem że po każdym puknięciu gdziekolwiek młotkiem - sypało się z pod niego. Oczywiście on miał prawo być tą ziemią oblepiony w…

Cięcie, gięcie i spawanie

Piątek przy Żuku! Od rana prawie do popołudnia. Czuję się zdecydowanie lepiej, znowu mam przypływ pomysłów i wiem że robię coś fajnego. Prace w dniu dzisiejszym skoncentrowane zostały na kabinie z tyłu. We współpracy z Panem Januszem, po ciężkiej pracy koncepcyjnej uradziliśmy jak wykonać mocowanie foteli. Wymierzyliśmy ramę, została ona ustawiona i zespawana. Wyszła całkiem ładnie i nawet prosto;-) Rama…

Bitwa o wnętrze

Jak tylko sobie coś zaplanuję to wszystko sprzysięga się przeciwko mnie. Dlatego nie będę robił planów. Wczoraj nie dane mi było popracować przy maszynie, a dzisiaj nie dość że dość krótko to jeszcze mnie głowa rozbolała. Jak nie urok to przemarsz ruskich wojsk. No nic, nie ma co narzekać, tylko zdać raport z sukcesów;-) Pierwszy dziś ruch to zakup samogwintujących…

Le Żuk nabiera ogłady

Tapicerka w kabinie kierowcy gotowa! Wyciąłem wszystkie elementy i ułożyłem. Pozostało jeszcze tu i ówdzie dociąć na gotowo, ale to dopiero jak wymyślę mocowanie niektórych elementów i krawędzi, aby było estetycznie. Kolejnym krokiem dzisiejszych prac było zainstalowanie pasów w kabinie. Po starannej analizie kierunków działania sił zrywających w razie wypadku, okazało się że nie ma potrzeby nadmiernie komplikować sobie życia…

Zrobiło się ładniej;-)

Kilka dni spędziłem z dala od Żuka, z racji obowiązków służbowych dość poważnych. Dlatego z tym większą radością dzisiaj udałem się do garażu, aby wypełnić zeszłotygodniowe zobowiązania. Obiecałem ze wytnę wykładzinę i odpalę maszynę. I tak się dzisiaj stało! Kupiłem po drodze za 19 zł rolkę grubego papieru. Na miejscu przygotowałem spory kawałek wolnej i czystej podłogi i rozłożyłem papier.…

Drobne ruchy czwartkowe

Niestety plany na ten tydzień zostały mocno okrojone. Nie udało się wyciąć wykładziny, a przez to wykonać próbnej jazdy. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze - spróbuję w przyszłym tygodniu dokonać tego co nie wyszło w tym. Jutro i w weekend czeka mnie sporo prac służbowych, więc Żuk odpocznie w spokoju. Aby jednak całkiem dzisiejszego dnia nie stracić -…

Przyjęcie towaru i drobne prace

Poniedziałek to taki nieco trudny dzień, szczególnie jak się w piątek było poza Warszawą i parę drobiazgów czekało na poranną realizację. Z tego też powodu część czasu musiałem poświęcić na sprawy zawodowe. Do Żuczka zajrzałem dopiero około 13:00 i przywiozłem dwa ostatnie fotele (dzięki Donat), oraz akumulator dodatkowy (dzięki Hubert). Wraz z fotelami pasy bezwładnościowe i trochę drobiazgów. Zakupiłem też…

Kabina gotowa!

Nie planowałem prac na czwartek, ale okazało się że będę miał wolne 4 godziny i szkoda byłoby ich nie wykorzystać. Udałem się zatem do bazy gdzie Le Żuk stacjonuje i przystąpiłem do klejenia maty poroso. Poszło nad wyraz sprawnie - definitywnie zakończyłem naklejanie wykładzin w kabinie kierowcy. Gotowe. Kolejny krok do wykonania to wycięcie wykładziny. I to jest najbardziej przerażająca…

Powoli widać koniec;-)

Dzisiaj bardzo ciężki dzień. Mało czasu, sporo służbowej pracy, więc dla Le Żuka wiele nie miałem wolnych mocy przerobowych. Wczoraj wieczorem okazało się że wygrałem aukcję felg RIAL z oponami za całe 657 zł. Rano załatwiłem kwestię ich odbioru i wysyłki do Warszawy. Nie mogę się doczekać przybycia i przymiarki. Nie wiem czy Żuk będzie się ładnie prezentował na takich…

Sobotnie sam na sam z Żukiem

Sobota, cisza i spokój, nikt nie wydzwania, nie muszę się rozpraszać i odrywać od rozkoszy pracy przy Le Żuku. Bez pośpiechu przygotowałem na dzień dzisiejszy niezbędne materiały, czyli kilka m kw. pianki i pedał gazu. Najpierw zamocowałem pedał i solidnie przykręciłem, wraz z podkładką uszczelniającą. Potem podłączyłem cięgło gazu i okazało się że pedał po przeróbce nie kładzie się już…

Piątkowe zmagania

Dzisiejszy dzień z racji poprzecinanych opuszków i uszkodzonych knykci postanowiłem przeznaczyć na prace lekkie. Kupiłem kuwetkę, wałeczek z gąbki (w sumie 9 zł) i zabrałem się za malowanie podstaw foteli w kabinie kierowcy. Wyszło całkiem ładnie, aż nie mogłem się nadziwić;-) Teraz obie podstawy są pokryte czarnym matem, czyli moim ulubionym kolorem. Narzędzie prac dzisiejszych   Po pracowitym malowaniu -…

Orka na ugorze;-)

Siedzę i ubolewam nad swoimi pokaleczonymi dłońmi. Napracowałem się dzisiaj bardzo, dużo zrobiłem, ale kosztem są nieco pocięte i zmęczone łapska. Warto jednak było. Zacząłem od mycia podsufitki. Nienawidzę tego robić i dlatego myję etapami, bo inaczej bym zwariował;-) Kiedy już poczułem się znudzony myciem, nadeszła pora na dokończenie operacji pt. fotel pasażera. Spawarka patrzyła na mnie dość wyczekująco i…

Konserwacja mechanizmu wycieraczek

W Żuku wycieraczki działały tak sobie podczas sławetnej podróży, postanowiłem je więc dzisiaj przejrzeć i zakonserwować. Krok po kroku receptura dla innych którzy chcą mieć pewność że ich wycieraczki nie zawiodą:-) Po pierwsze zdjęcie jak to wygląd przed demontażem:     Ramiona nie są identyczne i istotne jest które jest lewe, a które prawe. Jak nie macie dobrej pamięci -…

Wygłuszenie drzwi

Okazało się dzisiaj że pedał gazu oczywiście jest nie ten. Napisane na etykiecie Żuk Diesel, ale wszystko wskazuje na to że Żuk z końca produkcji miał już pedał od Lublina. Na fotce ładnie widać różnicę. Nie chciało mi się jechać dzisiaj na Krynoliny aby go wymienić, prościej przespawać, tym bardziej że i tak trzeba go przerobić aby był wyżej w…

Nowy pedał gazu

Dzisiaj po ciężkiej walce wymontowałem stary pedał gazu. To dość pokręcona konstrukcja. Okazało się że niesprawiedliwie podejrzewałem inżynierów z Lublina o użycie plastikowej tulejki niskiej jakości która się wytarła. Otóż tam nigdy nie było żadnej tulejki. Cały pedał to żywy metal, który po prostu skorodował. Obejrzałem starannie zwłoki, medytując nad naprawą, kiedy przypomniałem sobie że w weekend przeczesałem net w…

Próby dźwiękowe

Dzisiaj oczywiście kontynuowałem wyklejanie (dotarła paczka z matami bitumicznymi), zrobiłem podłogę przed pasażerem wraz z pokryciem aluminium. Przeszedłem na stronę kierowcy i już chciałem kleić, kiedy odkryłem mały problem. Okazało się że pedał gazu lata na boki prawie luźno. Zapewne tulejka w której był osadzony była z plastiku i dawno temu odeszła do krainy wiecznych łowów i stąd kosmiczny luz.…

Zakupy i nie tylko

Dzisiaj nie było mi dane zbyt popracować przy Żuku, bowiem roboczy pojazd odmówił posłuszeństwa i musiałem zająć się jego reanimacją. Tym niemniej trochę mat nakleiłem (aż się skończyły). Przegroda silnika wydaje teraz rozkoszny, głęboki i basowy dźwięk jak się w nią stuknie. Nic nie brzęczy i nie wibruje, czuć solidność;-) Może uda się rozmawiać szeptem podczas jazdy;-) Komora akumulatorów została…

Montaż fotela pasażera

Dzisiaj dokończyłem naklejanie mat bitumicznych na przedniej grodzi i rozpocząłem klejenie warstwy zbrojonego aluminium. Z racji dostępności spawarki zabrałem się też za montaż fotela pasażera. Wstępna koncepcja po burzy mózgów została zmodyfikowana. Fotel będzie miał w tylnej części szyn bolce które z kolei wsuną się w przygotowane gniazda. W przedniej części szyn pojawią się kątowniki z otworem. Fotel po wsunięciu…

Wygłuszanie kabiny c.d.

Dzisiaj podjąłem prace przerwane w sobotę. Pod fotelem kierowcy wysprzątałem starannie podłogę i odtłuściłem ją. Następnie nakleiłem warstwę zbrojonej folii aluminiowej, kupionej za 43 zł rolka (tutaj link do sklepu i opisu). Folię warto podgrzać opalarką po naklejeniu i rozwałkować gumowym wałkiem, lub przejechać po niej dłonią w grubej rękawiczce. Następnie nakleiłem na folię matę bitumiczną i również podgrzałem opalarką.…