Le Żuk żyje i ma się dobrze;-)
Wpadłem do Polski na tydzień, jak to mam od prawie roku w zwyczaju;-) W planach miałem ostatnie spotkanie z naszymi fanami - tym razem w bardzo znanej, warszawskiej knajpce podróżniczej - Południk Zero. Przybyły dosłownie tłumy i nie było gdzie się ruszyć, a ja przez dwie godziny opowiadałem o naszej podróży. I nikt nie wychodził w trakcie, więc chyba się…