Dzisiaj dzień pod znakiem szlifierki, szczoty drucianej, wiertarki i paru innych akcesoriów. Trzeba było bowiem dokończyć czyszczenia hamulców aby ładnie wyglądały;-). Zacząłem od momentu w którym wyglądały tak jak na fotce poniżej:
Jest to zdecydowanie lepszy widok niż wcześniejszy, ale nadal nie budzi entuzjazmu;-) Dlatego ciężko pracując osiągnąłem powoli stan jak niżej:
Potem zaś zasiadłem na kole od Żuka i pracowicie to wszystko odtłuściłem i pomalowałem uzyskując wynik pracy widoczny na kolejnej fotce:
Na koniec zapakowałem cały zestaw do pudełka gdzie będzie oczekiwał na montaż, co nastąpić ma niebawem – jak tylko kupię nową pompę hamulcową.
W trakcie prac dzisiejszych było kilka dramatycznych momentów. Trzeba było rozwiercić urwany jeden odpowietrznik i przegwintować otwór na nowy, większy odpowietrznik. Trochę pracy to zajęło, nie najłatwiejszej, bo wymagało zachowania dość sporej precyzji. Samo oczyszczanie hamulców krańcowo przyjemne też nie było z racji solidnej warstwy brudu i korozji, ale upór i szlifierka pokonają wszystko;-)
Zaplanowany został najbliższy krok – wykonanie ramy do przegrody bagażnika. Na ramie tej mają znaleźć się punkty mocowania pasów bezpieczeństwa i będzie do niej przykręcona również płyta dzieląca kabinę i bagażnik. Bez wykonania tego elementu stoi całość operacji związanej z wykańczaniem wnętrza, a było by miło już je skończyć;-)