Zawsze musi być ten pierwszy;-)
Plan na ten rok zakładał rozpoczęcie realizacji planów, jakie kłębiły się w głowie mojej i żony od lat wielu. Jednakże pewne obowiązki i permanentny brak kasy nieco utrudniały realizację. Teraz jednak obowiązek za chwilę skończy 18 lat i umie sam o siebie zadbać, a kasa na szczęście pozwala rozpocząć realizację serii śmiałych podróży.
Początek to wyprawa w tegorocznym Złombolu. W tym celu zakupiony został Żuk A07, czyli cudna blaszanka. Silnik Andorii 4C90 – diesel w najsłabszej wersji 70KM;-) Na razie trzeba zbadać Żuczka od strony kondycji jego serducha i reszty podzespołów i zdecydować co dalej z nim zrobić. Plany są szerokie, bo czeka nas ok. 8-9 tys. km w nim;-)
Na blogu na bieżąco wrzucał będę informacje z budowy machiny, a kiedy Złombol ruszy – postaram się zadbać o stałą informację o pozycji geograficznej i pisał będę na gorąco wrażenia. Zapraszam do polubiania, obserwowania czy jak tam lubicie;-)