Złombol 2015!!!
Złombol żyje i jedzie! Organizatorzy dali głos i ogłosili światu że odbędzie się kolejny Złombol. Na razie nie wiemy kiedy, ani dokąd, zazwyczaj ten sekret zdradzany był w sylwestrową noc, ale z informacji od orgów wynikać może że tym razem ten ostatni sekret poznamy nieco później. Aby nie przedłużać - poniżej treść komunikatu: "Złombol będzie i to w 2015! Pojedziemy,…
Złombol 2015???
Znaki zapytania w tytule to niestety nie przypadek. Organizatorzy dali informację której bardzo obawiały się setki osób - jest ryzyko że w 2015 roku impreza się nie odbędzie. Na szczęście to jeszcze nic pewnego, a ciśnienie ludzi którzy chcą Złombola jest tak duże, że wszystko może się jeszcze zdarzyć. Przy okazji ujawniona została od dawna oczekiwana wiadomość o liczbie aut…
Z czym zjeść Złombol?
Specjalnie dla wszystkich marzących o udziale w Złombolu, lub chcących po prostu pojechać autem w świat - cykl porad okołomotoryzacyjnych. Co, z czym i do czego, czyli jak dojechać i wrócić. Planuję cykl porad, opisujących różne auta i różne opcje do rozważenia i mam nadzieję że zachęci to sporo osób do wstania z przed komputera i powiedzenia sobie - "DOŚĆ!…
Le Żuk zasnął…
Maszyna zasnęła snem sprawiedliwego. Zasłużonym snem. Żuk wjechał do ciepłej hali, przycupnął w wyznaczonym kąciku, silnik pomruczał jeszcze chwilę i został zgaszony. Heble odcięły zasilanie, zgasły wszystkie kontrolki, wyświetlacze i ekrany. Auto zamarło w ciszy i bezruchu. Zapadło w sen. W czasie zimy zostanie kilka razy przetoczony aby równomiernie obciążać opony, doładowane zostaną akumulatory aby nie zaszły w nich nieodwracalne…
Złombol 2015
Złombol 2014 już za nami od ponad półtora miesiąca. Emocje opadły, wspomnienia pozostały. Dla tych którzy tego bloga widzą teraz po raz pierwszy w życiu - spójrzcie nieco wyżej na link Żukowe Podróże i poczytajcie o Złombolu 2014. Sporo ludzi nie może się doczekać informacji gdzie pojedzie przyszłoroczny Złombol. Tajemnica jest całkowita i zostanie zdradzona zgodnie ze złombolową tradycją w…
Zakończenie sezonu Youngtimer Warsaw
Impreza zaczęła się w sobotnie południe, tłumy waliły oglądać auta, a tych też było niemało. Pogoda dopisała, było co prawda zimno, ale nie padało i nie wiało zbyt mocno. Można było podziwiać rozmaite piękne auta, oraz kupić okolicznościowe plakaty i naklejki. Złombolowo zjawiło się w sumie 13 załóg, niestety nie wszystkie złombolotami... Trochę fotek od różnych autorów, zebrane z Facebooka…
Weneckie zwiedzanie
Wenecja była jednym z naszych przystanków w podróży i to chyba tym najbardziej zapamiętanym i urzekającym, mimo krótkiego pobytu w niej. Wracając ze Złombola mieliśmy zaplanowanych kilka miejsc do spokojnego odwiedzenia i Wenecja była naszym ostatnim przystankiem. Dojechaliśmy rano na camping w Lido di Jesolo, rozbiliśmy obóz na puściutkim polu namiotowym między drzewami i po odpoczynku ruszyliśmy do Wenecji. Pojechaliśmy…
Mnóstwo imprez;-)
Obrodziło imprezami okołomotoryzacyjnymi na ten weekend;) W najbliższą sobotę zakończenie sezonu spotkań Youngtimer Warsaw. Odbędzie się pod Stadionem Narodowym, na ul. Sokolej (o ile nie zwinie się cyrk który stoi od dwóch miesięcy na błoniach stadionu). Dla przypomnienia - tak było na otwarciu: http://grzmiacyrydwan.blogspot.com/2014/04/otwarcie-sezonu-youngtimer-warsaw.html Le Żuk nie prezentował się jeszcze zbyt okazale, ale to się wszystko zmieniało w oczach;-) Dla…
Obsługa codzienna auta
Wierni i uważni czytelnicy bloga pewnie pamiętają że o mały włos nie odpadło nam przednie koło podczas powrotu do kraju ze Złombola. Zaniedbaliśmy po prostu tzw. Obsługę Codzienną, czyli coś, co w autach z przed kilkudziesięciu lat było standardem i bezwzględną koniecznością. Na youtube znajduje się piękny, klasyczny wręcz film z instrukcją jak taką obsługę się wykonuje. Zatem dedykujemy go…
Nasza dzika kuchnia
W podróży, gdzie sami coś gotujemy, dużym problemem są brudne naczynia i sztućce. Człowiek przyzwyczajony w domu do bieżącej, ciepłej wody i niejednokrotnie zmywarki - zapomina że w terenie nie tak łatwo domyć to, co się ubrudziło. Na naszym Złombolowym wyjeździe byliśmy w pięć osób i radziliśmy sobie z tym problemem codziennie, bo produkowaliśmy całkiem sporo pożywienia;-) Cały zestaw MealKit.…
Saint-Tropez w pigułce
Miejscowość Saint-Tropez została rozsławiona na całym świecie dzięki słynnemu filmowi komediowemu "Żandarm z Saint-Tropez" z Louisem de Funes w roli głównej. Film powstał w 1964 roku i od tamtej pory małe miasteczko stało się sporym ośrodkiem turystycznym, niestety nie najtańszym. Saint-Tropez ma bardzo ciekawe położenie, ponieważ leży "plecami" do Morza Śródziemnego i znajduje się nad niedużą zatoką o tej samej…
Zamek w Carcassonne
Niektórzy pewnie zagrywają się w grę pt. Carcassonne - miła i odprężająca gra "planszowa". Jeśli jeszcze nie graliście - polecam! W ramach naszej podróży przez Europę mieliśmy okazję odwiedzić oryginalną miejscowość i zwiedzić fantastyczny, średniowieczny zamek. Miasto położone jest we francuskiej Langwedocji, niedaleko granicy z Hiszpanią i Andorrą, w pobliżu pasa Pirenejów. Miasto wielkie nie jest, ale istniało już w…
Spanie w hamaku
Ten rok zdecydowanie upłynął pod znakiem hamaka. Miałem dość rozstawiania klaustrofobicznych namiotów i męczenia się w nich ze spaniem i zwijaniem. Do tego dochodziła jeszcze walka z cienką, zwijającą się karimatą, albo dmuchanie materaca. A na deser przy składaniu trzeba było czekać aż namiot odparuje wilgoć i choć trochę podeschnie. Było to szczególnie istotne kiedy miał być złożony na magazyn…
Byliśmy w Wilkowyjach
Piękna polska złota jesień spowodowała że wybrałem się Żukiem z kolegami na małą imprezkę ASG. To taki specyficzny sport gdzie strzela się do ludzi (nie mylić z paintballem) i niezmiernie mnie on cieszy od dobrych paru lat. Pogoda sprzyjała, miejsce niedaleko Mińska Mazowieckiego jest fantastyczne, czekali tam fajni ludzie - czego chcieć więcej? Imprezka się udała, bawiliśmy się świetnie, pierwszy…
Nasz film!
Znalazłem nieco czasu, odkurzyłem w głowie obsługę cyfrowego stołu montażowego, przypomniałem sobie zasady jakimi powinien kierować się reżyser i montażysta i chyba nawet coś udało się fajnego zrobić. Wiem ze jest kilka złych ujęć, wiem że jest się do czego przyczepić, ale to amatorska produkcja i jestem z niej nawet dumny;-) Zapraszamy (jako ekipa) do oglądania - wersja na Vimeo:…
Czajnik survivalowy
Na nasz Złombolowy rajd zabraliśmy Żuka pełnego różnych przydatnych rzeczy. Przy okazji tego wyjazdu sporo akcesoriów testowaliśmy, bowiem sprzedajemy je w ramach naszego sklepu Tier One i lubimy mieć pewność że nie sprzedajemy byle czego. Sami używamy i wiemy co to jest warte! ;-) Dzisiaj chciałbym się podzielić uwagami co do czajnika survivalowego Survival Kettle produkcji polskiej. Firma z Zielonej…
Złombolowy film
Maciek Zientarski który brał udział w tegorocznym Złombolu, nakręcił sporo materiału i właśnie zmontował z tego gotowy film. Sprawnie i fajnie zmontowany, zapraszamy do obejrzenia - sporo widać naszą maszynę;-)
Le Żuk v. 2.0
Nadszedł czas aby zdradzić plany. Wiele osób czeka z niecierpliwością co też wymyśliłem - pora zaspokoić ciekawość. Zapadła decyzja że powstanie nowa wersja naszej wyprawówki na bazie Żuka A07. Zbudowany w ciągu ośmiu miesięcy Le Żuk v. 1.0 okazał się strzałem w 9,5 (trzeba być obiektywnym;-) i dlatego powstanie jego udoskonalona wersja, w której wyeliminuję błędy konstruktorów z Lublina, oraz…
Powyjazdowe technikalia
Nasza podróż to już niestety historia. Tym niemniej konieczne staje się pewne techniczne podsumowanie wyprawy, być może nasze wnioski przydadzą się komuś, kto planuje swoją. Zacznę od zestawu wielu liczb;) Przejechaliśmy w sumie 5497 km (pomiar wg GPS obsługiwanego przez Tmatic). Zajęło nam to dwa pełne tygodnie niemal co do godziny. Startowaliśmy i kończyliśmy z tego samego miejsca - France…
I po Złombolu…
W tym poście zbiorczo opisałem co robiliśmy dalej, kiedy już dotarliśmy do mety tegorocznego rajdu charytatywnego Złombol. Nie rozbijałem go na poszczególne dni, bo była to dla nas ciągła przygoda... Zaplanowane mieliśmy dłuższe odpoczywanie w Lloret de mar, gdzie bardzo sympatyczny camping zapewnił nam dobrą bazę do chłonięcia uroków Hiszpanii. Dwa dni spędziliśmy na słodkim nic nie robieniu, leżeniu na…