BB2016 – audycja o nas w PR24
Jak to przypadek rządzi światem - niesamowite po prostu. Nie wierzycie? To czytajcie;-) Niedawno był mecz Polska-Szkocja, w Glasgow (a rok temu był w Warszawie;-). Pojechało na niego oczywiście mnóstwo kibiców, oraz komentatorzy sportowi. Jednym z nich był Pan Tomasz Zimoch, który wsiadł do taksówki naszego załoganta - Krzyśka. Ten zaś, gaduła niewyjęta (jak spora część taksówkarzy;-) zainteresował swojego klienta…
BB2016 – ruszamy z robotą
Wiele dziś do napisania nie mam, ale coś lekko drgnęło;-) Konkretnie zdjąłem przedni zderzak i wykonałem wstępne pomiary. Muszę go bowiem zastąpić porządnym stalowym zderzakiem, solidnie mocowanym do ramy w kilku punktach (myślę o trzech lub czterech), z przewidzianymi punktami gdzie można będzie podstawić podnośnik typu hi-lift (znany z off-roadu). Podnośnik taki jest bowiem niezbędny w wyprawie jaka nas czeka. …
BB2016 – ekipa w komplecie
Stało się. Mamy kompletny, czteroosobowy skład. To dokładnie tyle osób ile może w tym rajdzie pojechać;-) Ostatnim uczestnikiem wyprawy jest Tomek, pochodzący z Białegostoku (Łukasz który z nami jeździ w Złombolu też stamtąd pochodzi;-) Teraz czeka go seria atrakcji związanych ze szczepieniami i kompletowaniem dokumentów, ale to nie jest wielki problem;-) Afryka wzywa... Jedno miejsce zostanie z auta wymontowane, jego…
Ruszamy z kopyta
Mamy początek października. Do startu pozostało nam 99 dni. Czyli trzy miesiące. Czyli tyle co nic, a roboty po uszy. Za 99 dni wyruszymy wczesnym rankiem z zasypanej śniegiem Warszawy i po kilkunastu godzinach dotrzemy do Budapesztu. Tam, następnego dnia - 15 stycznia wystartujemy w wyzwaniu z którego rozmiarów nie zdajemy sobie zupełnie sprawy (i dobrze, bo byśmy w domu…
Kraków i Wieliczka naszym okiem
Tym razem niestety nie Le Żukiem, a zwykłym autem odwiedziliśmy Kraków i Wieliczkę, ale po prostu mieliśmy zbyt mało czasu na samą podróż. Tym niemniej chcemy podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami, bo w końcu to blog o podróżach realizowanych przez nas, a Grzmiący Rydwan to my;-) W bonusie - cała masa zdjęć. Zatem zaczynamy... Wieliczka słynie z kopalni soli,…
Czarnogóra
W czasie naszej tegorocznej podróży dookoła Bałkanów zaliczyliśmy kilkanaście różnych krajów. Czasem na chwilę, czasem na dzień, niestety rzadziej na dłużej (tylko Chorwacja doczekała się pełnych dwóch dni). Takie zwiedzanie jest nieco po łebkach, ale traktowaliśmy je jako rozpoznanie bojem, aby oznaczyć to co warto zobaczyć ponownie, dogłębniej i staranniej. Dlatego też staraliśmy się zobaczyć na raz jak najwięcej;-) Przejście…
BB2016 – nowy skład ekipy
Pilni czytelnicy kojarzą że szukamy chętnych osób do wyjazdu z nami na rajd Budapeszt-Bamako 2016. Wyprawa trudna, wymagająca odporności, czasu i kasy, ale za to satysfakcjonująca. Z przyjemnością ogłaszamy że do składu dołącza Krzysiek. Na codzień mieszka w Glasgow i wozi ludzi taksówką, więc ma doświadczenie w kręceniu czarnym kółeczkiem;-) Teraz tylko trzeba go zaszczepić, przeszkolić z prowadzenia Żuka w…
Wenecja po raz drugi…
Tak się w sumie szczęśliwie złożyło że w tym roku znowu mieliśmy być w pobliżu Wenecji. Ubiegłoroczna wizyta urzekła nas wszystkich, czuliśmy potrzebę powtórzenia doznań;-) Ponieważ jeden z naszych załogantów odlatywał dwudziestego sierpnia rano do Niemiec - tak zaplanowałem "pozłombolową" trasę, abyśmy mogli znowu odwiedzić Wenecję. Wyszukałem camping pomiędzy groblą wenecką, a lotniskiem Marco Polo, które jest w sumie dość…
Potrzebne wsparcie
W rajdzie Budapeszt Bamako 2016 liczy się cel charytatywny. Od lat uczestnicy wiozą do Mali wyposażenie szkolne, komputery, monitory, ubrania dla dzieci i wiele innych przedmiotów. My też chcemy dostarczyć artykuły które ułatwią dzieciakom malijskim zdobycie wykształcenia. Wykształcenie bowiem to danie wędki, a z wędką inteligentny człowiek poradzi sobie w życiu - nie głodując. Dlatego właśnie tak ważny jest ten…
Budapeszt – Bamako 2016
Złombol się skończył, a ja nie znoszę próżni. Trzeba mierzyć wysoko, celować precyzyjnie i dążyć do sukcesu. Dlatego jeszcze zimą tego roku rozpocząłem przygotowania do rajdu o którym w Polsce niewielu słyszało (raczej tylko świry podobne do mnie;-). Budapeszt-Bamako to najcięższy terenowy rajd turystyczny na świecie. I do tego charytatywny! Nie mogło być lepiej;-) Rajd odbywa się w styczniu i…
Złombol 2015 – relacja filmowa
Wczoraj dostałem ataku weny twórczej, usiadłem do komputera i po kilkunastu godzinach mozolnego cięcia materiału stworzyłem finalne dzieło. W sumie przywieźliśmy prawie 400GB materiału filmowego z pięciu kamer, sporo czasu zajęło przejrzenie tego, wyrzucenie co zbędne, zsynchronizowanie czasów i ułożenie w głowie co ma z tego powstać. To wcale nie taka prosta sprawa;-) Film opowiada tylko o czterech Złombolowych dniach,…
Złombol 2015 – relacja z całej wyprawy
Tegoroczny Złombol miał być dla naszej ekipy nieco innym wyzwaniem niż zeszłoroczny z kilku powodów. Po pierwsze wiedzieliśmy już jak to się odbywa, czego się spodziewać i jak dojechać do celu bez samodzielnie generowanych problemów, po drugie planowaliśmy znacznie dłuższą trasę niż wyznaczona przez orgów. Ubiegłoroczne doświadczenie pozwalało nam pokusić się o zrobienie bardzo długiej trasy, na której chcieliśmy dużo…
Ostatni darczyńca
Rzutem na taśmę, w ostatniej chwili do grona darczyńców pozyskanych przez naszą załogę dołączyła firma Call Center Poland - http://www.ccp.com.pl/. Postanowili że pomogą i pomogli. Wpłacili gotowiznę na konto fundacji, a nam przysłali potwierdzenie wpłaty i naklejkę na auto. Zajęła ona zaszczytne miejsce na przednim, prawym błotniku, co widać na poniższej rycinie;-) A jak ktoś mało widzi to... ...mamy jeszcze zbliżenie;-)…
Jest gotowy
Jest gotowy i bardziej gotowy już nie będzie. Znaczy Le Żuk, bo my to nadal w lesie z pakowaniem;-) Dzisiaj dokonałem ostatnich zmian i poprawek. Co się udało, to się zrobiło, a reszta - jakoś to będzie;-) Z ambitnych planów zrealizowałem całkiem sporo, dużo czasu straciłem niestety na walkę z paliwem, do tego doszły upały i jakoś tak zeszło. Wczoraj…
7 dni…
Dokładnie za siedem dni znajdziemy się pod Spodkiem w Katowicach i o 12:00 wyruszymy w trasę Złombola 2015. Przejedziemy wraz z innymi załogami 1500 km po Europie, z czego ostatnich 500 kilometrów będzie bardzo trudnych i wymagających. Pokonamy Alpy i zdobędziemy metę. Krótko odpoczniemy i ruszymy dalej - do Albanii. Wrócimy zaś przez Bułgarię i Rumunię, oraz nasze Bieszczady. Będziemy…
Nadal praca;-)
Mimo upałów w hali temperatura jest powiedzmy względna i coś zrobić można. Dlatego też dzisiaj przesmarowałem całe podwozie i zawieszenie nowo nabytą, fajną smarownicą. Cisnąłem aż czysty z zakamarków wyłaził;-) Efektem jest lżejsza praca kierownicy. No nie przesadzajmy, nie działa to jak ze wspomaganiem, ale źle nie jest;-) Tak wygląda to fabrycznie Poza tym poprawiłem po raz kolejny fabrykę. Wybitnie…
Jeszcze 10 dni…
Raport taktyczny na ostatniej prostej przed startem. Jest prawie dobrze. Prawie, bo nadal nie wiem dlaczego Le Żuk nie życzy sobie współpracy z mechaniczną pompą paliwa. Nie, bo nie i nie jedzie. Nie pomaga nic - ani nowa pompa, ani wszelkie czary uskuteczniane przez tydzień ostatni. Żebyście dobrze rozumieli perfidię problemu - pojawia się on znienacka i auto po prostu…
Internet na Złombolu
Niestety nadal kochana Unia Europejska nie opanowała tematu roamingu danych i nadal łupieni jesteśmy bezlitośnie przez operatorów (a raczej oprawców). To co robią, nazywa się pospolitym złodziejstwem, ale ponieważ robią to w majestacie prawa - możemy tylko wybaczyć. Żądanie bowiem 200 zł za 1 gigabajt danych (i to liczonych w obie strony) to rozbój w biały dzień na prostej drodze.…
Dzieje się…
Dzisiaj długi wpis, zawierający mnóstwo informacji, bo dużo się działo i dzieje, a pisać nie ma kiedy;-( Zaczynam od raportu o stanie auta, a potem opiszę skrystalizowane plany. Jak pamiętacie Żuk wrócił do Warszawy na lawecie (w ostatnią niedzielę) i niestety do dzisiaj stoi na podnośniku. Została wyjęta pompa wtryskowa i wtryskiwacze, zdemontowana pompa hamulcowa, rozpięty układ paliwowy. Układ wtryskowy…
Nie jest dobrze…
A nawet powiem że jest całkiem źle. Zbiór problemów do rozwiązania zamiast zmaleć - urósł monstrualnie, a czasu co raz mniej. Zacznę jednak po kolei. Wybraliśmy się na weekendowy Rajd na Camp 4x4 w Górach Świętokrzyskich, gdzie bywać bardzo polubiliśmy. Rajd zapowiadał się smakowicie i faktycznie tak było, ale podczas niego zaczął nam niedomagać pojazd. Pojawiały się problemy z mocą…