Poniedziałek to nie jest łatwy dzień. Zawsze jest coś z weekendu, albo z zeszłego piątku co trzeba nagle dokończyć. Ja miałem z rana drobna awarię u klienta i wyprawę z pompą wtryskową i wtryskiwaczami do „specjalnego Pana”. Po dojechaniu na miejsce panowie się lekko zdziwili że to już kolejna pompa do Żuka w ciągu dwóch tygodni, ale po chwili usłyszeli „Złombol” i wszystko stało się jasne. Podjęto pionierskie zobowiązanie że do czwartku będzie gotowe, choćby mieli nie spać i w przyjacielskiej atmosferze rozstaliśmy się;-)
Mając jeden problem z głowy i mało czasu – postanowiłem nakleić naklejki darczyńców które odebrałem w piątek. Niestety pomysł naklejenia czegoś na boczku bagażnika dachowego spalił na panewce – Żuk stoi bowiem na podnośniku i jego bagażnik jest sporo wyżej niż zwykle. Dlatego udało się wykonać tylko 30% planu – nakleiłem jedną, niedużą naklejkę na tylnej szybie. Ale to nie oznacza że mało ważną;-) Sympatyczny sklep turystyczny wsparł Złombol workiem złotówek – więc naklejka się należy i to na dobrym miejscu. Przy okazji oczywiście zachęcam do zajrzenia do sklepu i przejrzenia asortymentu – może się coś komuś spodoba i przyda – adres www.tierone.pl
Kolejne naklejki się robią i w tym tygodniu powinienem mieć wszystkie. Jak maszyna zjedzie z podnośnika – nakleję te bagażnikowe. Plan na ten tydzień obejmuje właśnie oklejanie, oraz wykonanie stopni kabiny z ryflowanej blachy i tunelu do chłodnicy, aby poprawić przepływ powietrza przez nią. Jak wróci pompa – składamy rozrząd, składamy układ chłodzenia i zasadniczo gotowe!