Dzisiaj odpoczywałem. Robiłem tylko drobiazgi nie wymagające szczególnego wysiłku. Odkurzyłem Żuka starannie, zamocowałem w bagażniku trzy panele tapicerskie które czekały chyba od miesiąca, podłączyłem dodatkowe światło STOP, zmieniłem olej w skrzyni i to z grubsza wszystko;-) Ten tydzień jest dla mnie sporo krótszy i nie planuję spektakularnych prac, a jedynie powykańczać drobiazgi. Podelektujcie się fotkami – Żuk robi wrażenie na oglądających na żywo;-) Spójrzcie też na Żuczka w banerze bloga – widać jak się zmienił;-)
Uprzedzając pytania – z tyłu są na razie 16″ oryginalne felgi. Na dwóch fotach zrobiłem małego fotoszopa i przeniosłem felgę na tył, aby zobaczyć jak będzie wyglądać. Opony kupie w lipcu i wówczas Le Żuk będzie wyglądał ślicznie cały. Może też będzie już miał halogeny na dachu i parę innych detali;-)
Foto ja i Michał Borzęcki.