Szewski poniedziałek
Łatwo nie było. Tysiąc telefonów i mało istotnych spraw. Do tego ciężka noc, ale jakoś się dało przetrwać;-) Rozrząd poskładany, pompa wtryskowa na miejscu, takoż i wtryski i przewody wysokiego ciśnienia. Potem odpowietrzenie układu i niestety okazało się że akumulatory muszę kupić nowe. Na szczęście ma się znajomości tu i ówdzie i jakoś damy radę z kasą. Z rana udało…