Mimo że niewiele widać na blogu, czy profilu facebookowym – Grzmiący Rydwan nie śpi, Żuk stoi w Warszawie, ja mieszkam w Londynie i zarabiam na dalsze szalone podróże. W Złombolu tegorocznym nie pojedziemy. Żałujemy, bo to jubileuszowa impreza, ale czasem tak jest że nie da się mieć wszystkiego. Nie znaczy to jednak że nie mamy planów. Są i to bardzo rozbudowane. Aktualnie wyglądają tak:
– we wrześniu 2017 roku jedziemy Żukiem do Gruzji w ramach Husaria Rally.
– w październiku 2017 Żuk zamieszka w Wielkiej Brytanii i dostanie brytyjskie tablice rejestracyjne,
– w styczniu 2018 wracamy do Afryki. Znowu przejedziemy Budapeszt-Bamako, jednak tym razem nie Żukiem. Plan jest ciekawy, ale na razie cisza o tym;-)
– w połowie 2018 roku chcemy zobaczyć Japonię. Samolotem. No chyba że da się Żukiem;-)
– wiosną 2019 roku Żuk jedzie do Mongolii – niestety wcześniej się nie uda.
Po powrocie z Mongolii Żuk zakończy swoje podróże. Zostanie naprawiony, odnowiony i odejdzie na zasłużoną emeryturę w jednym z polskich muzeów motoryzacji, jako Żuk Podróżnik. Oczywiście to są plany – jeśli wygram grubą kasę w lotka – to Żuk pojedzie jeszcze na wiele innych wypraw;-) Tylko muszę zacząć grać…
Tyle tytułem zaplanowanych wojaży i wydarzeń. Teraz skupię się na najbliższej wyprawie. To wyprawa do Gruzji, już ogłoszona i zaplanowana. Start z Krakowa we wrześniu 2017. W drodze powrotnej zobaczymy turecką Kapadocję. Wszystkie szczegóły znajdziecie na tej stronie:
To rajd jak zwykle z przesłaniem charytatywnym. Znowu zbieramy kasę na dzieci, ale nie tylko – każdy może skierować wpłaty na Organizację Pożytku Publicznego którą sam wybierze!
Jak w coś wierzę to się angażuję całym sobą i tak też jest tym razem – zaopiekowałem się forum imprezy Husaria Rally – http://husariarally.eu/forum/ i serdecznie na nie zapraszam, jeśli chcecie wziąć udział w wyzwaniu nieco większym niż Złombol, ale łatwiejszym od Budapeszt-Bamako czy Mongol Rally. Zobaczyć świat inny niż ten który znamy na co dzień. Poczuć ducha przygody w szalonej wyprawie. Zmierzyć się z samym sobą.
W rajdzie dopuszczone są auta zarówno komunistyczne, jak i kapitalistyczne. Jest to impreza międzynarodowa i serdecznie Was zapraszam. Naprawdę warto WRESZCIE wstać z fotela…