Mruczący Rydwanik jest gotowy. Powstał jako replika Grzmiącego Rydwanu, czyli naszego Le Żuka (informacja dla tych co nie czytali wcześniejszych postów). W pracowni TrackerArt zbudowana została miniaturowa kopia auta na bazie modelu z kolekcji De Agostini. Jakbyście chcieli mieć model jakiegoś swojego ukochanego auta, spersonalizowany pod siebie – to walcie do człowieka jak w dym. Robi świetne rzeczy i bardzo starannie. A teraz, jako że wiem że nie możecie się doczekać fotek – oto dwie jedyne które mam;-)
W sobotę przyprowadzę dużego brata do Warszawy, po drodze odbiorę tego małego i jak będzie ładna pogoda – postaram się zrobić trochę fotek obu na raz;-) Powinien wyjść z tego całkiem fajny projekt. Mruczący Rydwanik do sierpnia zamieszka w gablotce, wraz z wieloma innymi modelami w serwisie France Automobiles Service, a w sierpniu zostanie ustawiony na desce rozdzielczej dużego Rydwanu i „pomknie” w Alpy, a potem na Bałkany;-)
Jak ktoś chce zobaczyć fotki z powstawania maszyny, to albo klika tutaj, albo czyta bloga w dół;-)