Kiedy 11 lat temu kupiłem Żuka i zacząłem prowadzić tę stronę byłem nieco innym człowiekiem. Miałem więcej czasu na pisanie, więcej czasu na pracę przy aucie. Życie jest jednak pełne niespodzianek;-)
Udało się nam z Sylwią przejechać Żukiem kilkadziesiąt krajów, nawinąć 80 tysięcy kilometrów, odwiedzić dwa dodatkowe kontynenty poza starą, dobrą Europą. Wziąć udział w dwóch Złombolach, Husarii, oraz Budapeszt-Bamako 2016. Dało mi to niesamowitego kopa, otworzyły się nowe możliwości. I teraz z nich skorzystam.
Żuk został sprzedany i nie zrobiłem tego z ciężkim sercem. Po prostu przeanalizowałem możliwości, czas jaki mi na Ziemi pozostał do wykorzystania i podjąłem taką decyzję. Razem z Sylwią ją podjęliśmy i tak oto nasz Żuk idzie w nowe ręce. Ręce człowieka który o niego zadba, dokona serii napraw i remontów, aby samodzielnie przeżyć swoją przygodę z Żukiem. Mój kryzys wieku średniego się skończył, bo wszedłem w wiek dojrzały, a kolega właśnie ma średniaka;-) Idealna sytuacja. Pewnie niebawem sam się pochwali 😉
Tego bloga pozostawiam w wersji zamkniętej i skończonej. To jest ostatni wpis.
Co będzie dalej? Dalej będzie jeszcze większy hardcore – przygotuję Smarta 451 do startu w Budapeszt-Bamako 2026 i pojadę nim samotnie. Samodzielnie zmierzę się ze sobą, swoimi ograniczeniami i poszukam nowych granic. A jak je znajdę, to uśmiechnę się i je przekroczę. Tak jak robiłem to dzięki Żukowi i z Żukiem.
Nie będę więcej pisał notek, zresztą od dłuższego czasu nie miałem za bardzo do tego weny twórczej. Ale plan jest. I wygląda tak – kanał na YT, oczywiście Grzmiący Rydwan – zostanie reaktywowany. Na nim pojawią się materiały z pracy przy Smarcie (a nawet dwóch), oraz relacja z wyjazdu. Jeśli sytuacja pozwoli – nawet streamy z trasy rajdu. Do tego na FB i Instagramie – też Grzmiący Rydwan.
Żuka pewnie jeszcze zobaczycie nie raz, ale nie będzie to już moja/nasza przygoda. Dziękuję Wam wszystkim za wspólnie spędzone tutaj lata i za to że czekaliście na moje wpisy, czytaliście je i komentowaliście. To było bardzo, bardzo fajne.
Dziękuję i do zobaczenia w nowej wersji…