Zero telefonów, cisza, błogi spokój. Gdyby nie atak bólu głowy byłoby całkiem idealnie. Niestety nie może być zbyt różowo. Dwa mocne Ibupromy i 20 minut w kabinie Żuka w spokoju. Ból przeszedł, można pracować. Spokojnie i niespiesznie wytrasowałem stosowne wgłębienia pod mechanizm osłony przeciwsłonecznej i nakręciłem frez na wkrętarkę. Półka została obrobiona, osłony przykręcone i częściowo wklejone. Wymiary półki dla ewentualnych naśladowców – 142 x 26 cm, płyta meblowa 18 mm, okleinowana na długich krawędziach. Można dać ciut węższą, np. 24 cm, ale to już jak komu wygodnie.
Brakuje jeszcze drugiego punktu mocowania osłony, ale muszę to wykręcić z jakiegoś dawcy na szrocie. Kolejnym krokiem w dniu dzisiejszym było zamocowanie półki w kabinie. Sporo zabawy z mierzeniem i wymyślaniem mocowań – okazało się że najlepiej wykorzystać punkty mocowania oryginalnych osłon – są tam wspawane nakrętki fi=5. Pośrodku zaś wykorzystałem jeden z otworów w okolicach lampki oświetlającej wnętrze. Trzy solidne kątowniki montażowe przykręciłem do wybranych punktów i przymierzyłem półkę w celu odznaczenia mocowań. Następnie kątowniki zdemontowałem i przykręciłem do półki. Na koniec zaś samą półkę wkręciłem na miejsce. Po bokach podparłem ją malutkimi kątowniczkami, ale docelowo zmienię je na estetyczniejsze.
Na półce tymczasowo umieściłem CB radio, oraz odtwarzacz, aby poprzymierzać i wybrać idealny ich układ. W planach jest umieszczenie głośnika od CB na przegrodzie kabin, u góry, pomiędzy kierowcą a pasażerem, aby oboje dobrze słyszeli korespondencję. Wymyśliłem bowiem obsługę CB raczej przez nawigatora niż kierowcę, więc obaj muszą mieć dobry dostęp do radia i wygodny odsłuch. Przed kierowcą na półce pojawi się pionowa ścianka, a na niej przełączniki sterujące oświetleniem kabiny i światłami na bagażniku dachowym, oraz prawdopodobnie nieduży ekran kamery cofania. Przed pasażerem zaś będzie miejsce na mapy i drobiazgi. Przy lewym uchu kierowcy umieszczony zostanie głośnik od nawigacji. Teraz pozostało wykonać kawał instalacji elektrycznej do urządzeń na półce i osłon przeciwsłonecznych, oraz wklejenie w sumie kilku metrów taśm LED do oświetlenia wnętrza. Wykorzystam do ich zasilania oryginalną instalację do lampek kabinowych. Muszę też zdecydować gdzie wbudować przednie głośniki niskotonowe – do wyboru mam klasycznie drzwi, lub umieszczenie ich w nowej desce rozdzielczej.
Po zakończeniu prac wokół półki, zająłem się wykończeniem wykładziny z tyłu. Docinanie kątownika aluminiowego i dobieranie kątów to nie jest najfajniejsza praca, ale zrobić ją trzeba. Wyszło jak wyszło, widać tego docelowo za bardzo nie będzie, ważne że jest solidnie;-)
Ostatnim zajęciem tej cudnej soboty było przygotowanie jednego z elementów nowej deski – mianowicie zainstalowanie uchwytu na kubek i płyty CD (pozyskanego wieki temu z Mercedesa A) w panelu przełączników z Lublina. Wymagało to trochę podcięcia tu i ówdzie, ale nie było to nic, z czym nie dałby sobie rady solidny frez;-) Panel przełączników będzie miał jeszcze odcięty ten element z suwakami, bowiem w Żuku jest to fragment zbędny. Nowa decha będzie po prostu zajebista;-)
Ładnie widać na fotkach jak fajnie zgrały się te dwa elementy. Uchwyt do kubka z kawą to podstawa nowoczesnego auta;-) A mój Żuk ma być wygodny;-) I będzie…
Jutro jadę odebrać kolejny komplet kół, tym razem 15″ blaszaki od Suzuki, bo niestety kupionych wcześniej alusów nie da się prosto do Le Żuka założyć. Stąd konieczność kombinacji. Tym niemniej nie ma co jęczeć, trzeba próbować;-)