Wyprawa po bagażnik
Pogoda piękna, poranek uroczy, więc o 11:00 ruszamy z Michałem po bagażnik do Żuka. Celem jest nieduża wieś niedaleko Zwolenia (okolice Radomia). Leży tam i czeka na mnie cudnej urody bagażnik dachowy. Dokładnie taki jaki chciałem, do tego niepowykrzywiany itp. Żuk był chętny na taką wyprawę, aż merdał antenką. Na desce rozdzielczej osadziłem stosownego pieska aby fura nabrała lanserskiego charakteru;-)…